top of page

Grzeczny krokodyl

  • notojade
  • 18 wrz 2023
  • 1 minut(y) czytania

Dzisiejszy etap z Mataranki do Larrimah dostarczył mi wielu niespodziewanych wrażeń. Przekonałem się, że im dalej wgłąb kontynentu, tym bardziej egzotycznie. I na pewno nie mogę się tu nudzić 😎

Na parkingu gdzieś pośrodku niczego spotkałem dzisiaj Marvina - starszego pana, który od kilku lat podrożuje po Australii. Jeździ dużym Jeepem Wranglerem, w którym też śpi. I wyjaśnił mi, że to dla niego najlepszy sposób na życie. I naprawdę wyglądał na szczęśliwego🙂

Dojechałem dziś do Larrimah, które ma tylko 11 mieszkańców i hotel z pubem, który ma barwną historię.  Poprzedni właściciel miewał tu wielu dziwnych gości,  jeden z jego stałych klientów zaginął bez śladu, a czas przy piciu piwa umilały trzy krokodyle. Dziś są tu już nowi właściciele, ale atmosfera lekkiego szaleństwa została. No i uchował się jeden krokodyl, z którym miałem okazję się poznać. Na szczęście był bardzo grzeczny😎


Lokalsi robią tu jeszcze jedną dziwną rzecz. Ubierają przydrożne kopce termitów w różne czapki, koszulki i sukienki. Myślałem, że to może jakiś zwyczaj religijny albo magiczny rytuał. Kiedy zapytałem, powiedzieli mi, że robią to z nudów i dla zabawy🤣



Comments


NO
to

jadę 

o nas.jpg
No to jadę!

No to jadę! - niby takie proste, a tak trudno zbieramy się do drogi! Kiedy jednak już wsiądziemy na rower i rzeczywiście pojedziemy w siną dal dzieją się rzeczy fantastyczne.

 

Nazywam się Rafał Jurkowlaniec. W życiu przejechałem już wiele km na rowerze i co najważniejsze nie mam dość!

 

Read More

 

Chcesz być na bieżąco?
Subskrybuj!
  • White Facebook Icon
  • Youtube
  • Spotify

© 2023 by Going Places. Proudly created with Wix.com

bottom of page