(31 lipca - 2 sierpnia 2021, 361 km)
Nie było w tym roku zimowej wyprawy do Azji, dlatego zdecydowałem się na letnią podróż po Europie.
W sobotę 31 lipca zaczęło się moje Tour de Europe 😜 i w pierwszym etapie do Berlina towarzyszył mi dobry znajomy z wypraw na Majorkę Piotrek Szulc.
Berlin zdobyliśmy w trzy dni. W sobotę 130 km z Wrocławia do Nowej Soli, potem 120 km do Słubic i w poniedziałek triumfalny wjazd do Berlina. W sumie wyszło niecałe 400 kilometrów fajnej jazdy.
Jak się jechało? Drogi na Dolnym Śląsku naprawdę porządne i czuliśmy się komfortowo i bezpiecznie. W Lubuskiem też było nieźle, ale do czasu. Im bliżej granicy tym ruch był większy. Po niemieckiej stronie sytuacja okazała się zupełnie inna: boczne drogi z minimalnym ruchem, ścieżki rowerowe ciągną się kilometrami przez lasy. No po prostu jedzie się super. Sam wjazd do Berlina też zupełnie bezstresowy. Mnóstwo ścieżek i dróg rowerowych. Dojazd pod Bramę Brandenburską to była czysta przyjemność 😎
Po trzech dniach pożegnałem się z Piotrem, który musiał wracać do Wrocławia.
Od wtorku moim parterem w podróży po Europie będzie Romek Szełemej, który zamierza przejechać ze mną przez Niemcy i Holandię.
Comments